Clicky

Silny wiatr, a jazda samochodem

Kierowcy na co dzień spotykają się z wieloma zagrożeniami na drodze. Atmosferyczne towarzyszą nam zawsze, z różnym nasileniem. Mocny deszcz, śnieg, mgła, ogromny upał wszystko to ma wpływ na czas reakcji każdego z nas, a także  na nasz samochód i jego systemy bezpieczeństwa. Koncerny motoryzacyjne  podejmują walkę, aby zminimalizować ryzyko wypadku w tych wszystkich przypadkach. Jest jedna siła, którą ciężko pokonać, wydaje się to prawie niemożliwe, nieraz jest sprzymierzeńcem, ale w innych przypadkach śmiertelnym zagrożeniem – silny wiatr.

Pewność za kierownicą – klucz do bezpiecznej jazdy.

Zawsze powtarzam, w przypadku wszystkich warunków atmosferycznych, które można uznać za niekorzystne – jeśli nie czujesz się pewnie za kierownicą, proszę Cię nie jedź! Strach jest równie groźny dla kierowcy co alkohol, bo ulegamy emocjom, nie możemy się do końca skupić na wszystkim, można po prostu popaść w panikę. Tak oto widuje się kierowców, którzy podczas deszczu nie przekraczają 30km/h, ale czy jazda powoli gwarantuje nam bezpieczeństwo? Jeśli nie jest się dość pewnym kierowcą to tylko stanie w miejscu nie powoduje zagrożenia na drodze. Jak to się ma w przypadku silnych wiatrów? Problem zaczyna się tak naprawdę na otwartej przestrzeni, w mieście również jest śmiertelnym zagrożeniem, ale o tym trochę później.

Autostrada + silny wiat = mieszanka wybuchowa

Każdy z nas zapewne miał tę wątpliwą przyjemność podróżowania po autostradzie podczas silnego wiatru. Samochód buja się na prawo i lewo, w szczególności, gdy prowadzimy go bez dodatkowego obciążenia w pojedynkę. Im mniejsze auto tym większy problem, bo z niewielką masą wiatr radzi sobie bez przeszkód. Najważniejsza zasada to wyzbyć się złych nawyków – wielu z nas prowadzi samochód jedną ręką, tak jest wygodniej, nie ma potrzeby gdy jedziesz prostą drogą zajmować obu rąk kierownicą. Ja również się na tym łapię, ale gdy w grę wchodzi walka z wiatrem musisz mocno i pewnie trzymać się sterów swojego pojazdu. Jeśli dojdzie do tego, że mocny podmuch będzie Cię chciał zamieść na inny pas lub co gorsza na pobocze będzie można pewnie zareagować i odzyskać nad nim kontrolę. Trzeba zachować odpowiedni dystans od innych pojazdów i co najważniejsze nie brać się za wyprzedzanie jeśli nie jest to konieczne.

Wyprzedzanie samochodu ciężarowego podczas silnego wiatru i po przeczytaniu tego zdania wiele osób wie, już o co chodzi. Trzeba mieć naprawdę pewną rękę, aby porwać się na coś takiego, bo nawet samochód, który trzyma się drogi jak przyklejony może zacząć się bujać. W takiej sytuacji trzymajmy się z dala od linii oraz samochodu ciężarowego, na granicy jezdni i to dosłownie. Jeśli to wszystko zwyczajnie nas przeraża trzeba poważnie rozważyć omijanie autostrad i podróż nieco dłużej, ale spokojniej bocznymi drogami. A jeśli nie mamy takiej możliwości to tak czy siak musimy ograniczyć prędkość, lepiej dojechać w planowane miejsce po czasie, lecz cali i zdrowi.

Silny wiatr w mieście

Wiatr w miastach napotyka sporo przeszkód, wiele budynków osłabia jego intensywność, ale czy to powód, do tego abyśmy czuli się bezpieczni? Absolutnie nie, a przykładem jest ostatnia nawałnica w Krakowie, mieście bez kanałów powietrznych, czego pokłosiem jest wieczny smog. Wiatr zaczął paraliżować ruch zrywając gałęzie, powalając drzewa, tutaj już nie ma złotych porad, trzeba być rozważnym, mieć świetny czas reakcji i wiedzieć, kiedy najlepiej po prostu się zatrzymać i odczekać najgorsze. Oczywiście unikamy miejsc, gdzie coś może nam zlecieć na samochód. Wracałem z zakupów podczas ostatniej nawałnicy w Krakowie, jak wyglądała z bliska można zobaczyć na filmiku

Silny wiatr + ogromny deszcz to była pułapka, z której cieżko było się wydostać. Ludzie dosłownie zatrzymywali się na drodze i nie jechali dalej. Ja jechałem 20 km/h i gdy wjechałem na moją ulicę, gdzie pełno jest drzew zaczęło być nieciekawie, bo oprócz klasycznego deszczu zalewał mnie deszcze gałązek, aż w pewnym momencie dość pokaźna wylądowała metr przed moją maską. Gdybym jechał odrobinę szybciej mógłbym teraz nie pisać tego artykułu, bo gałąź była tak wielka, że w pojedynkę ciężko było mi ją przenieść, a w dodatku spadała z wysokości około 4 metrów. Teraz wiem, że naprawdę rozsądniej byłoby się wtedy po prostu zatrzymać i odczekać, stracić kilkanaście minut, ale dojechać bezpieczniej. To samo radzę wszystkim, którzy nie wiedzą do końca jak zachować się w trakcie silnych podmuchów wiatru, zagrożeń jest wiele i bądźmy dosłowni są po prostu śmiertelne, a wiatr to jeden z największych wrogów każdego kierowcy.

Jeśli uważasz ten artykuł za pomocny, podziel się nim ze swoimi znajomymi na FB.

Sprawdź historię każdego samochodu!

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *