Clicky

Czarny dym

Producenci od lat starają się udoskonalić silniki diesla. Popularne „diesel musi dymić” przestaje mieć odzwierciedlenie w rzeczywistości. Systemy recyrkulacji spalin EGR, czy filtry cząstek stałych DPF/FAP wszystko to ma redukować do minimum intensywność dymienia z rury, co jeśli mimo wszystko Twoje auto nadal zachowuje się jak komin przemysłowy? W dzisiejszym artykule koncentrujemy się na zjawisku jakim jest czarny dym.

Problemy z filtrowaniem

Jakiś czas temu poruszaliśmy problem dymienia z rury, z rozbiciem na poszczególne rodzaje spalin w tym artykule. Podchodząc do tematu trochę bardziej z bliska przyjrzyjmy się zjawisku czarnego dymu. Jest on normalny przy rozruchu silnika w ciężkich warunkach i dużych obciążeniach, ale tylko przez moment. Jeżeli pojawia się częściej, tudzież nie ustaje mamy problem i musimy go rozwiązać, zanim uszkodzony element pociągnie za sobą na dno inne podzespoły. Pierwsze co przychodzi do głowy w przypadku nadmiernej emisji spalin to wcześniej wspomniane systemy filtrujące. Jeżeli któryś z nich zawodzi to trzeba dojść do tego, który i zająć się tym problemem jak najszybciej. Samochody wyposażone są obecnie w komputery i wiele czujników monitorujących jego pracę. Jeżeli któryś z elementów filtrujących zawodzi zapewne wyrzuci nam błąd, który można zdiagnozować podłączając go pod system diagnostyczny dostępny już w prawie każdym warsztacie i stacji diagnostycznej. Od tego powinniśmy w tym przypadku zacząć, ponieważ mechanik chcący zarobić będzie wymieniał po kolei nie zważając na zawartość naszego portfela, póki problem się nie rozwiąże.

Niechlujna naprawa w przeszłości

Jeżeli pojazd uległ w przeszłości wypadkowi i nie został dobrze naprawiony to praca wszelkiego rodzaju systemów filtrujących może być zaburzona. Czasami przetarty kabelek robi zwarcie i sprawia, że urządzenia nie pracują właściwie. Dlatego tak ważne w przypadku samochodów z silnikiem wysokoprężnym jest sprawdzanie historii pojazdu. Mając numer VIN możemy wygenerować  Autoraport a w nim ukarze się nam prawdziwa historia samochodu i wtedy będziemy mieć pewność, z jakiego rodzaju pojazdem mamy do czynienia. A nie ma nic gorszego niż źle naprawiony, po kosztach samochód, ponieważ każda tego typu naprawa musi zostać ponowiona i naraża nas to na dodatkowe, często niemałe koszty.

Problemy pod maską

Jeżeli intensywność dymu wzrasta wraz z obrotami silnika to problem może być bardziej skomplikowany. Oznacza to, że nie dochodzi do pełnego spalania w komorze silnika, a nadmiar jest dosłownie wyrzucany. Problemem w tym przypadku zazwyczaj są niesprawne wtryski w tym przypadku konieczna będzie ich wymiana. Ale dość często okazuje się, że nadmierne dymienie na czarno wynika ze złego ustawienia turbosprężarki, a likwidacja tej usterki jest dużo tańsza niż wymiana wtrysków, dlatego warto najpierw poprosić mechanika, aby sprawdził to w pierwszej kolejności. Inny, równie błahy powód przez który nasze auto dymi to paliwo niskiej jakości, jeżeli pojawiło się po zatankowaniu na stacji, której po prostu nie znamy warto dokonać innego zabiegu. Zanim wybierzemy się do mechanika zatankujmy paliwo z pewnej stacji benzynowej, a ponieważ oferują one ulepszonego diesla, wzbogaconego o substancje oczyszczające układ paliwowy ze wszelkich zanieczyszczeń to ułatwia nam zadania. Być może dymienie ustanie po zatankowaniu lepszego oleju napędowego eliminując wszystkie substancje, które wtłoczyliśmy z trefnym paliwem.

Jednego możemy być pewni – problemu dymienia na czarno nie można lekceważyć. Musimy wziąć pod uwagę konsekwencje, jakie mogą nas spotkać. Niesprawne wtryski, czy złe ustawienia turbosprężarki doprowadzą do większych uszkodzeń w silniku, trefne paliwo również zrobi spustoszenie pod maską, a niesprawne systemy filtrujące to w przypadku kontroli policji zatrzymany dowód rejestracyjny i powrót samochodem na lawecie! Dlatego nie ignorujmy problemy, bo jeśli Twój diesel nie ma 20 lat to nie musi dymić!

Jeśli uważasz ten tekst za pomocny, podziel się nim na Fb.

Sprawdź historię każdego samochodu!

3 odpowiedzi na “Czarny dym”

Wartościowy wpis. Problem ze spalinami w ciągu ostatnich lat wzbiera na ważności, szczególnie w okresie zimowym na południu Polski gdzie nad miastami unosi się pełno smogu, zresztą, w dużej mierze pochodzącego ze spalania oleju. Po prostu trzeba dbać o nasze maszyny jak o nas samych. 😉

Dym to wegiel, ktory sie rozprasza i opada na okolice drogi. Za chwile sie przyczepia ze opony poniewaz sie zuzywaja, tez zostawiaja wegiel ( z innymi zw. chem.) na nawierzchni

Skomentuj Klakiernik Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *